Uszy
U kotów trudno jest rozpoznać kiedy jest zadowolony, a kiedy zły ponieważ koty pokazują swoje emocje głównie uszami. Niestety nie posiadam zdjęć obrazujących emocje kota (oprócz zadowolonej), ale znalazłam zdjęcie w googlach:
źródło: http://www.chatoola.ovh.org/-=chatoola=-/kocia%20mowa.gif
1. kot spokojny, zrelaksowany.
2. złość - uszy są ustawione bardzo wysoko czasem też trochę do tyłu. Wtedy kot jest zły i zapewne zaraz podrapie.
3. strach - uszy nisko położone to znak, że kot się boi
4. zabawa - właściwie bardzo podobne do "spokoju", jednak uszy są bardziej podniesione, w czasie zabawy kot też jest czujny!
5. zadowolenie - uszy zrelaksowane, oczy przymrużone, tylko głaskać :)
Ciało
Oczywiście oprócz uszu, kot też całym swoim ciałem pokazuje emocje.
Zrelaksowany kot przechadza się po domu z podniesionym ogonem.
Kot zły. Gdy są niezadowolone np. z niewłaściwych pieszczot zwykle zaczynają machać ogonem i robią swoją "gburowatą minę" jak ja to nazywam, czyli punkt 2. Gdy kot robi tzw. "koci grzbiet", napusza mu się sierść i ogon, często "fuka" i syczy. Stara się w ten sposób odstraszyć napastnika. Tą pozycję zwykle koty stosują, gdy coś ich zaskoczy (ale nie okazując strachu). Jest to forma obrony.
Kot przestraszony się kuli, pokazuje w ten sposób uległość, poddaje się. Swoją drogą nigdy nie widziałam Czułego w takiej pozycji, on zawsze uważa, że jest najsilniejszy :)
Niepewny kot kuli ogon pod siebie, lekko i ostrożnie stąpa i ma zamiar jak najszybciej uciec z nieznanego mu terytorium.
Łaszenie się to oznaka przywiązania się kota do właściciela, oraz oznaczenia go swoim zapachem. Gdy wracamy do domu i kot przytula się do naszych nóg to nie tylko miłe powitanie, ale także oznaczenie, że jest się w "kociej drużynie".
Pokazywanie brzucha u kota nie jest oznaką poddania się. Kot tak się relaksuje, pokazuje, że czuje się bezpieczny, czasem można go pogłaskać, ale należy uważać, bo nie zawsze kociak sobie tego życzy i wtedy można być podrapany. Od 15 lat posiadam koty, a nadal nie wiem kiedy zaprasza do głaskania, a kiedy nie.
"Ugniatanie" właściciela, czyli "pacanie" łapkami i często pazurami po kolanach lub brzuchu właściciela. Kot nas spostrzega jako swoją mamę. Małe kotki tak ugniatają sutki kotki, pijąc mleko matki. Takie układanie się na naszych kolanach to pokaz wielkiej miłości kota do nas. Gdy kota podczas tej czynności zrzucimy, bo wbija nam pazury w nogi, jest zdezorientowany i nie wie co się dzieje.
Odgłosy
Mruczenie kota pojawia się wtedy, gdy jest mu wspaniale, pokazuje, że pieszczoty sprawiają mu przyjemność.
"Fukanie", prychanie, syczenie - wtedy lepiej zejdźmy kotu z drogi. Jest zły i nie zawaha się użyć swoich ostrych pazurów.
Gdy kot miauczy oznacza, że czegoś chce. Każdy właściciel kota może rozróżnić miliony tonacji kota i będzie wiedział czy w tej chwili kot o coś prosi, czy czegoś żąda (zwykle żąda), czy może go coś boli. Czasem kot miauczy, żeby pokazać, że po prostu jest w domu. Czuły miauczy, gdy wracam do domu, a on też jest na dworze. Miauczenie jest tylko dla ludzi. (możemy czuć się wyróżnieni)
Koty też warczą, gdy chcą ostrzec, że akurat to jedzenie jest tylko jego wydają gardłowy wark. Jeżeli wam życie (a przynajmniej zadbana ręka) miłe to nie sprawdzajcie tego, chociaż kiedyś Czuły już na mnie warczał, jak podkradł się do wątróbki i chciałam mu ją zabrać.
Walczące ze sobą koty wrzeszczą. Ten wrzask kojarzy mi się z płaczem rozhisteryzowanego niemowlaka. Jeżeli mieszkacie akurat przy skupisku kocich właścicieli, lub piwnicznych kotów na pewno nie raz słyszeliście wojenne okrzyki kotów.
Mam nadzieję, że udało mi się przybliżyć Wam kocie zachowanie, jednak żeby całkowicie nauczyć się odczytywać intencje swojego kota należy go bacznie obserwować i uczyć się na własnym doświadczeniu.
I na zakończenie... uśmiechnięty kot :)