poniedziałek, 29 listopada 2010

Powitanie.

 Na początku chciałabym przywitać wszystkich, którym zechce się czytać moje wypociny. Na blogu będę poruszać rzeczy ważne i mniej ważne dotyczące zwierząt. Zapraszam :)


Zaczęła się zima, a wraz z nią psie szaleństwa. Nie, nie kocie, kocię śpi cały dzień i ani myśli wyjść na podwórko. Nie ma myszy, wszędzie mokro i zimno. To nie na kocie nerwy.
Psy też nie wyglądają na zadowolone. Globi pobiegał trochę w zaspach, ale woli spać na posłaniu za duży wiatr nawet jak dla takiego wariata, o Śrubie nie ma co gadać, stary jest, już dawno szaleństwa mu z głowy wyleciały.

Zdjęcia z zeszłej zimy: 




Niedługo wraz ze śniegiem przyjdą święta. Może warto pamiętać o zwierzakach. Zgodnie z tradycją zostawiamy jedno miejsce przy stole dla niezapowiedzianego wędrownika, którego należy ugościć, gdy przyjdzie w Wigilię. Jednak czy to tylko tyczy się samotnych osób? Może warto pomyśleć o samotnych, zmarzniętych zwierzętach w schronisku? W sklepach zoologicznych często stoją koszyki z datkami dla zwierząt. Można kupić karmę, a później wrzucić do takiego kosza, są puszki na pieniądze dla schronisk. Możemy sami kupić worek karmy i zawieźć do schroniska lub przelać na konto. Przypomnijmy sobie ile razy w czasie świąt zostało nam pełno jedzenia, które bez opamiętania kupowaliśmy wydając pieniądze, które mogły być spożytkowane w inny sposób. Szukając czegoś na Allegro, zwracajmy uwagę na aukcje, które wystawiają fundacje. Często to samo można kupić na aukcji "normalnego" użytkownika co na aukcji fundacji ratującej życie zwierząt (i nie tylko). Szukając tabliczki informującej o obecności psów na posesji znalazłam taką, która sprzedawała fundacja. Kupiłam od nich, wiedząc, że przy okazji mogę pomóc chorym koniom.
Pamiętajmy w święta o naszych mniejszych braciach. Oni też potrzebują naszej pomocy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz